Wena mi umarła, a zmartwychwstania coś nie ma :/ Musicie mocno, mocno mnie zmotywować, bo właśnie tak działą na mnie szkoła, że wena zawodzi i nie wiem kiedy ożyje. Obiecuje, że jak tylko będą jakieś przebłyski pomysłów napisze coś, a teraz do napisania! :) /Meredit
napisz coś proszę jakąś część dłuższą w roli fawi albo jakąś minutke bo dawno nie było młody
OdpowiedzUsuńPisz... Pisz... Pisz... masz cudowne opowiadania. Kocham je <3 Są piękne... <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo weny <3 :*
Oj wiem, jak to bywa z weną...
OdpowiedzUsuńCóż, opowiadania są świetne i bardzo miło się je czyta
Tak więc życzę powrotu weny, ale mam świadomość jak ciężko czasem coś napisać. Sama wieki już nie dodawałam nic.